Aktualności Dodano: 21 września 2021

Lata z "jedynką" na końcu (11) 1961 – FLORIAN KAPAŁA "DOMINATOR"

Data rozpoczęcia: 2021-09-21
Data zakonczenia:

Sport żużlowy, jak każdą inną dyscyplinę oraz dziedzinę życia, podsumowywać można na różne sposoby. Są zwolennicy statystyk (żużel świetnie się do tego nadaje), opisów ważnych imprez i innych wydarzeń, wspomnień związanych z jubileuszami i rocznicami. Biorąc te ostatnie pod uwagę, zapraszamy na podróż w czasie do lat, które jak rok 2021 mają na końcu "jedynkę".

W poprzednich odcinkach dotyczących roku 1961, wiele miejsca poświęciliśmy śwatowym rozgrywkom, szczególnie rozegranemu w niesamowitych wręcz okolicznościach finałowi Drużynowych Mistrzostw Świata we Wrocławiu. Był to także wielki sukces sportowy, bowiem nasza reprezentacja wywalczyła na torze Stadionu Olimpijskiego pierwszy dla polskiego żużla medal i to od razu złoty.    

W krajowym żużlowym kalendarzu na sezon 1961 roku pojawiła się nowa forma rywalizacji, turnieje o Złoty Kask. Do udziału wytypowano szesnastu najlepszych polskich zawodników, którzy w ośmiu turniejach, rozgrywanych na ośmiu torach drużyn pierwszoligowych (ówczesna ekstraklasa) mieli wyłonić spośród siebie żużlowca przez cały sezon prezentującego najbardziej wyrównaną, wysoką formę. Zawody o Złoty Kask miały też być pomocne kierownictwu kadry narodowej przy wyznaczaniu reprezentantów Polski na eliminacje indywidualnych i drużynowych mistrzostw świata, a także na liczne w tamtych latach bardziej lub mniej oficjalne mecze międzypaństwowe.

Turnieje o Złoty Kask okazały się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę i przez dwie dekady cieszyły się ogromną popularnością. Wiele razy zdarzało się, że miały lepszą obsadę niż indywidualne mistrzostwa kraju. Wyzwalały też wielkie emocje, zarówno wśród kibiców jak i zawodników, z których każdy chciał pokonać mocnych rywali, a już szczególnie jeżdżąc w turnieju rozgrywanym na jego klubowym torze. Ważne było też to, że do końcowej klasyfikacji zaliczano sześć najlepszych wyników, więc nawet jeśli zdarzyły się w którymś turnieju jakieś problemy sprzętowe, zdrowotne czy też chwilowa obniżka formy, nie wpływało to znacząco na pozycję w punktacji końcowej.

Jak trudno było utrzymać przez cały sezon ustabilizowaną, wysoką dyspozycję, umieć przystosować się do torów o różnych długościach, geometrii i rodzaju nawierzchni, świadczyć może fakt, że przez pierwszych dziesięć edycji nikomu nie udało się wygrać dwukrotnie. Dopiero w 1971 roku Antoni Woryna po raz drugi wpisał się na listę triumfatorów Złotego Kasku (po raz pierwszy rybniczanin okazał się najlepszy w sezonie 1967).

Pierwszym triumfatorem rozgrywek o Złoty Kask został Florian Kapała, wówczas zawodnik Stali Rzeszów, wcześniej przez wiele lat lider rawickiego Kolejarza. W czołowej trójce klasyfikacji końcowej uplasowali się także Henryk Żyto z Unii Leszno i jeżdżący w barwach Legii Gdańsk Marian Kaiser.

Warto zapewne przypomnieć zwycięzców pierwszych dziesięciu edycji tych rozgrywek: 1961 – Florian Kapała (Stal Rzeszów), 1962 – Marian Kaiser (Wybrzeże Gdańsk), 1963 – Joachim Maj (Górnik Rybnik), 1964 – Andrzej Wyglenda (Górnik Rybnik), 1965 – Stanisław Tkocz (ROW Rybnik), 1966 – Andrzej Pogorzelski (Stal Gorzów), 1967 – Antoni Woryna (ROW Rybnik), 1968 – Paweł Waloszek (Śląsk Świętochłowice), 1969 – Edward Jancarz, 1970 – Jan Mucha (Śląsk Świętochłowice).         

Popularny „Florek”, czyli Florian Kapała, swoją dominację na krajowych torach w omawianym sezonie, potwierdził doprowadzeniem rzeszowskiej drużyny do drugiego z rzędu złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. W 1961 roku Stal Rzeszów wyprzedziła w tabeli końcowej pierwszej ligi ekipy Górnika Rybnik i Polonii Bydgoszcz.

W najważniejszej imprezie sezonu, w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Rzeszowie, Florian Kapała też okazał się najlepszy. Jedynie w swoim pierwszym wyścigu uznać musiał wyższość Henryka Żyto, brązowego medalisty tego finału. Na podium obu panów przedzielił z tytułem wicemistrzowskim Marian Kaiser.

Zatem czołowa trójka z rozgrywek Złotego Kasku 1961 okazała się też najskuteczniejsza w finale indywidualnych mistrzostw kraju. Czwarty w rzeszowskim finale Mieczysław Połukard (Polonia Bydgoszcz) Złoty Kask ukończył na szóstej pozycji, piąty w indywidualnych mistrzostwach Joachim Maj, w serii turniejów zapewnił sobie czwartą lokatę.

Dla Floriana Kapały złoty medal indywidualnych mistrzostw Polski wywalczony w 1961 roku był już trzecim takim wynikiem w karierze tego wspaniałego zawodnika, wcześniej po mistrzowskie tytuły sięgał w latach 1953 i 1956 (w obu przypadkach były to serie turniejów finałowych na kilku różnych torach), a czwarty raz na najwyższym stopniu podium stanął jeszcze w 1962 roku, ponownie w Rzeszowie. Z czterema złotymi medalami długo był liderem pod tym względem. Wyczyn ten skopiował jako pierwszy rybniczanin Andrzej Wyglenda, a obu wyprzedził Zenon Plech z pięcioma tytułami. Wspomnieć trzeba jeszcze Janusza Kołodzieja, który ma w dorobku cztery wygrane finały, a sięgał po nie wiele lat później. Rekordzistą pod względem liczby wywalczonych tytułów indywidualnego mistrza Polski, jest oczywiście Tomasz Gollob, który przechodnie trofeum IMP, Czapkę Kadyrowa, zakładał aż ośmiokrotnie, ustanawiając trudny do pobicia rekord.

Jak to było w przypadku sezonu 1951, w następnym odcinku, aby przybliżyć najlepszych zawodników z tamtych lat, wytypujemy, traktując to bardziej jako zabawę, trzy najlepsze zespoły dekady 1961–1970. Dziesięciolecie pozwala na postawienie na szerszą grupę zawodników i wzięcie pod uwagę ich dokonań w kilku co najmniej sezonach, a nie tylko w jednym.

Wiesław Dobruszek

Pod zdjęciami:

Przez cały kolejny sezon Florian Kapała miał prawo startować w wywalczonym przez siebie Złotym Kasku. Obok program zawodów z historycznego, pierwszego turnieju o Złoty Kask.