Szalony żywot ucznia leszczyńskiego gimnazjum
Data rozpoczęcia: 2024-02-27
Data zakonczenia:
Krytycy literaccy nazywają go jednym z najwybitniejszych poetów Wielkopolski, a współczesny mu Juliusz Słowacki jego „Marsz w przyszłość” określił mianem „genialnego utworu”. Mowa o Ryszardzie Wincentym Berwińskim, poecie, pisarzu, etnografie, polityku i… żołnierzu. W tym roku przypada 205 rocznica jego urodzin i 145 rocznica śmierci. Ten zapomniany literat epoki romantyzmu miał niezwykle barwny życiorys, w którym ważną kartę stanowił pobyt w Lesznie i nauka w tutejszym renomowanym gimnazjum.
Mały Ryszard, a właściwie Wincenty, bo kolejność swoich imion zmienił z chwilą debiutu literackiego, pochodził z wielodzietnej rodziny szlacheckiej. Urodził się 28 lutego 1819 roku w Polwicy koło Zaniemyśla.
W Lesznie pojawił się w roku wybuchu powstania listopadowego, czyli w 1830. Miał 11 lat. Wraz ze starszym bratem Józefem zamieszkał na stancji u rodziny Christmannów przy ulicy Szerokiej 38 (obecnie ulica Bolesława Chrobrego). U miejscowego piekarza.
Obaj chłopcy byli uczniami gimnazjum. Nie dane było im jednak długo cieszyć się swoim towarzystwem. Wychowani w patriotycznym duchu nie przeszli obojętnie wobec niepodległościowego zrywu. Józef przedostał się przez granicę i wziął udział w powstaniu. Niestety, nigdy z niego nie wrócił.
Ryszard pozostał w szkole, ale po czterech latach i on musiał przerwać naukę. Powodem były najpewniej problemy finansowe rodziny Berwińskich. Przyszły poeta wyjechał i imał się różnych zajęć w różnych miejscach Wielkopolski.
Powrócił do Leszna i nauki w gimnazjum w 1836 r. Już wtedy zaczął spisywać klechdy i podania ludowe. We wrześniu tego samego roku zadebiutował na łamach wydawanego w Lesznie „Przyjaciela Ludu” utworem zatytułowanym „Kępa Zaniemyska”, który jest poetyckim opisem jego rodzinnych stron. Zainteresowanie tą tematyką wyniósł z domu.
Nie ukończył gimnazjum w Lesznie. Opuścił je w styczniu 1837 roku. Maturę zdał we Wrocławiu. Tam też podjął studia i razem z kolegami z Leszna (Bronikowskim, Potworowskim, Janiszewskim, Respondkiem) dołączył do Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego.
Wcześniej, w 1838 roku wybrał się na krajoznawczą wędrówkę, którą sam nazwał „narodową pielgrzymką”. Obserwował życie na wsiach i spisywał lokalne legendy oraz podania, które publikował m.in. we wspomnianym już „Przyjacielu Ludu”.
W wieku 25 lat prawie zarzucił pisanie i oddał się działalności konspiracyjnej oraz niepodległościowej. W 1845 roku aresztowano go w Galicji za propagowanie powstania i zniesienia pańszczyzny. W więzieniach spędził dwa lata. Na początku lat 50. był posłem z okręgu gnieźnieńskiego na sejm pruski w Berlinie, gdzie bronił praw języka polskiego. Złożył jednak mandat i wyjechał, najpierw do Paryża, a później do Konstantynopola. W 1855 roku wstąpił w szeregi Kozaków Sułtańskich, formacji wojskowej zawiązanej podczas wojny krymskiej i złożonej w dużej mierze z Polaków. Należał do pułku pisarza Michała Czajkowskiego, zwanego Sadykiem-Paszą. Do końca życia pozostał na obczyźnie. Zmarł 19 listopada 1879 r. w Konstantynopolu, w nędzy i opuszczeniu. Ostatniego namaszczenia udzielił mu ks. Michał Ławrynowicz. Ten sam, który blisko ćwierć wieku wcześniej „zamykał oczy” Adama Mickiewicza.
Więcej informacji o Ryszardzie Wincentym Berwińskim znajdziecie w Leszczyńskiej Bibliotece Cyfrowej – wystarczy zerknąć tutaj* lub odwiedzić naszą wypożyczalnię i czytelnię naukową, gdzie czekają na Was książki z utworami poety oraz publikacje o nim i jego twórczości.
* https://www.lbc.leszno.pl/dlibra/publication/13646/edition/13142/content
Anna Machowska