Aktualności Dodano: 02 Lipca 2024

Warsztaty z satyry

Data rozpoczęcia: 2024-07-02
Data zakonczenia:

We wtorek, 2 lipca, odbyło się spotkanie i warsztat rysunkowy z najsłynniejszą polską Babą, a mowa tu oczywiście o Kamilli Placko-Wozińskiej. Tematem spotkania „Á propos Henryka Derwicha – refleksje baby o humorze” była satyra, żarty, rysunek oraz Henryk Derwich. Gościliśmy również córkę znanego rysownika, Małgorzatę Derwich-Pawelę.

Kamilla Placko-Wozińska to dziennikarka i felietonistka. Z dystansem do siebie i życia przez 25 lat opisywała perypetie swoje, rodziny, przyjaciół i napotkanych na ulicy ludzi w cyklu felietonów „Tydzień Baby”. Jej felietony najpierw ukazywały się na łamach "Gazety Poznańskiej", a później również "Głosu Wielkopolskiego". Bardzo szybko zyskały miano kultowych. Autorka zebrała 100 felietonów i wydała je w książce pod tytułem "Tydzień Baby. Setka na Jubileusz". Wtorkowe spotkanie rozpoczęliśmy śmiechem i anegdotami, następnie przeszliśmy do tematu spotkania, czyli historii żartów oraz samego Henryka Derwicha. Nasza wykładowczyni, jak również córka rysownika, zachowały w swoich kolekcjach dziesiątki prac Derwicha, którymi podzieliły się z nami na spotkaniu. Nie trzeba nawet wspominać, że sala wybuchała śmiechem za każdym razem, gdy na ekranie pojawiał się nowy rysunek, bo właśnie tak na ludzi działa Henryk Derwich.

-Tata najpierw mamie pokazywał swoje rysunki, ona była jego najwierniejszym krytykiem. Jak się zaczynała śmiać, to znaczyło, że rysunek może iść do gazety. Natomiast ja, jako nastolatka, uważałam, że jestem jedyną poważną osobą w tej rodzinie... - opowiadała Małgorzata Derwich-Pawela.

Po krótkim wstępie przeszliśmy do następnej części spotkania, czyli rysunku satyrycznego. Uczestnicy otrzymali kartki, mazaki i kredki i przystąpili do niełatwego zadania przenoszenia swoich żartów na papier. W międzyczasie Kamilla Placko-Wozińska nie przerywała swojej opowieści. Wiedzieliście, że najstarszy kawał ma prawie 4 tysiące lat? Wygląda na to, że śmiech od zawsze towarzyszył ludziom. I tak również było w to wtorkowe popołudnie. Po plastycznym wybuchu kreatywności przyszedł czas na obejrzenie prac uczestników. Były autorskie żarty, przeróbki rysunków Derwicha i Baby, niektórzy nawet podjęli się skopiowania stylu tych rysowników. Każde z dzieł było wyjątkowe, a wszystkie one wywołały falę śmiechu nie do zatrzymania. Razem z naszymi gośćmi doszliśmy do wniosku, że śmiech to zdrowie!

Dowiedzieliśmy się również, że niedługo na fanów Henryka Derwicha czekają niezwykle atrakcje, w tym konkurs plastyczny, wystawy i niespodzianka, której nie możemy wyjawić, więcej informacji znajdziecie na stronie www.wbp.poznan.pl.

 

Henryk Derwich (ur. 23 października 1921 w Sulminie, zm. 13 października 1983 w Poznaniu) – polski rysownik i karykaturzysta.Debiutował 16 marca 1946 w „The Go Devil Weekly Pictorial”, amerykańskiej gazecie ukazującej się w strefie okupacyjnej Niemiec. Do Ingolstadt w Bawarii trafił na roboty przymusowe, jako żołnierz kampanii wrześniowej w 1939. Polski debiut prasowy miał na początku 1947 w „Expressie Wieczornym” w Warszawie. Całe swoje życie związany był z Wielkopolską i Poznaniem. Podczas studiów w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu (które ukończył ze specjalnością architekt wnętrz w 1954) podjął współpracę najpierw z „Głosem Wielkopolskim”, a później z „Expressem Poznańskim”, z którym był związany najdłużej, bo ponad 30 lat. Współtworzył tygodnik satyryczny „Kaktus” (1957–1960) oraz współpracował (od momentu powstania 1 maja 1957) z Telewizją Poznań m.in. w programach „Niedzielna Biesiada” i „Co to jest?”. Rysował także dla wielu czasopism w kraju (np. „Dziennik Zachodni”) i za granicą („Brnensky Vecernik”). Występował na estradach jako szybko-rysujący (niem. Schnellzeichner) w Polsce (m.in. u boku Violetty Villas, Krzysztofa Komedy Trzcińskiego, Emila Karewicza), Niemczech i Związku Radzieckim, a przez wiele lat także podczas rejsów TSS „Stefan Batory”. Okazjonalnie parał się także ilustratorstwem (np. powieści w odcinkach Arkadego Fiedlera), scenografią i wielkoformatową grafiką reklamową.

 

 

Julia Józefiak